Blog

Myślę sobie, że każdy z nas choć raz w życiu potrzebował, bardziej niż zwykle, usłyszeć będzie ok.

Będzie dobrze.

Ułoży się.

I choć potem mogło być różnie, to to proste będzie ok, tam wtedy, gdy było trudniej niż zwykle, pomagało

Nasze emocje budują nasze nastawienie.

Nasze nastawienie, nasze przekonania myśli, słowa, którymi się otaczamy, to nasza siła lub słabość. 

Do kobiet, którym się chce trwać. 

Mimo wszystko. 

Do kobiet, którym się chce śmiać. 

Tak po prostu. 

Nie planujmy za dużo. 

Cieszmy się tym, co jest. 

Doceniajmy to, co jest. 

Bądźmy każdego dnia. 

Ten czas jest Cudem. 

Mógł się nie przydarzyć. 

A jednak. 

Jest. 

Czasem chciałabym tak dużo Ci powiedzieć. Chciałabym Cię przytulić.

Chciałabym otrzeć łzę z Twojej buzi. 

No to ja Cię teraz mocno przytulam. Odpocznij. 

Zaopiekuj się sobą. 

Zrób sobie ciepłej herbaty malinowej. 

Zjedz dwa ciasteczka.

Oglądnij film. 

Odejdź na chwilkę. 

Dziś jest ten dzień! 

Jaki dzień? 

A gdy będę już w takim wieku, co poniektórzy nazywają, bo to już nie wypada, to sama sobie pozwolę, na to, co nie wypada. 

A ja tak sobie myślę,

że miłość jest szyta

na miarę człowieka. 

Panie Boże. 

Dziś poproszę Cię tylko o jedno. 

Zeslij więcej Aniołów na ziemię. 

Świat potrzebuje Aniołów. 

Jedna minuta dziennie.

To dużo czy mało?

Dasz radę ją sobie podarować?

Co znaczy kochać siebie?

Czy jeśli kochamy siebie, jesteśmy egoistami?

Po co kochać siebie?

Te i inne pytania często padają w rozmowach.

Co ja sobie myślę?

Jedna z Was napisała

Kobieta bardzo się staram, ale kiepsko mi idzie. 

Im głębiej w las, tym ze mną gorzej. 

Odpisałam. 

Czasem tak jest.

Czasem nie wiemy, co dalej. 

Kręcimy się w kółko. 

Dlatego trzeba to zmienić. 

Trzeba coś zrobić. 

Moja Babcia była Mamą mojej Mamy.

Miała na imię Otylia

Kocham Cię Babciu

gdziekolwiek Jesteś ❤️

Twoja Edytka

Ktoś napisał.

Kochana nie wiem, co robić, aby nabrać radości z najmniejszych rzeczy...

Wszystko teraz wydaje mi się takie szare i smutne...

Ktoś napisał: 

Jesteś silna i mądra, i taka wyjątkowa. 

Też chcę taka być. 

Zabawa słowem, a może życiem.

Czyli, innymi słowy, można powiedzieć limeryk do śpiącej kobiety.

Zaspałam.

Nie zdążyłam.

Przespałam życie.

Powiedziała cicho, odchodząc od tematu...

Kilka lat temu w moim życiu był ciężki dla mnie czas.

Pewnego dnia, wracając do domu, emocje we mnie były tak silne, że siedząc w tramwaju,

łzy leciały mi same po policzku.

Jedyne, co mi przychodziło tam wtedy do głowy, to słowa modlitwy.

Modliłam się po swojemu.

Własnymi słowami.

Prosiłam o pomoc.

Nie wiedziałam, co dalej.

I wtedy stało się coś, czego nie zapomnę nigdy.

Taniec w za ciasnych butach

Mówisz, że jesteś taka słaba.

Że czujesz się byle jak.

Tak do niczego.

Że ciągle jeszcze brak Ci sił, by puścić to, co boli.

By puścić to, co rani.

No i jeszcze ta złość.

Złość na siebie.

Że nie potrafisz ot tak zostawić za sobą tego całego bałaganu.

Tak po mojemu?

To my wybieramy ludzi, których wpuszczamy do swojego życia.

To my wybieramy ludzi, których zaczynamy kochać.

To my wybieramy ludzi, którym pozwalamy się krzywdzić.

Świadomość tego, choć trudna, uwalnia.

Gdy ją mamy, stajemy się gotowi, by więcej nie pozwolić się krzywdzić.

Stajemy się gotowi, by coś zmienić.

Co można zmienić?

Można zmienić kod.

Ktoś napisał:

Dziś próbuje wyprowadzić tego dziada zza szafy, o którym pisze Pani w swojej książce.

Próbuję, ale

czasem mam takie lęki, że boję się sama, nie wiem czego.

Tak na zapas.

Chyba dziś upiekę mu ciasteczka. Pisze Pani, że potwory zza szafy lubią ciasteczka .

Co odpisałam?

Kolejny raz nie wyszło? 

Totalna klapa?

Masz dość?

Dziś usłyszałam:

Twoje słowa dodają mi mocy, dziękuję.

Piękne, dobre słowa dla mnie.

Ale...

Co ja sobie myślę?

A wiesz 

Dziś już środa! 

Jeszcze tylko czwartek, piątek i będziemy dłużej spać 🙃🙃🙃

A dzisiaj życzę Ci tak po prostu dobrego dnia.

Mówią.

Masz to, na co zasłużysz.

Ja powiedziałabym inaczej.

Masz to, na co się godzisz.

Ktoś napisał do mnie.

Życie jest okropne.

Słowa mają moc

Pamiętam, gdy pierwszy raz usłyszałam,

że słowa mają moc.

Pomyślałam sobie wtedy, że to głupie.

Jak słowa mogą mieć moc?

Przecież to tylko słowa.

A jednak.

To wcale nie musiało się tak skończyć — pomyślał, patrząc na jej zdjęcie.

I nagle zdał sobie sprawę, jak bardzo mu jej 

brakowało. 

Ta nieobecność go bolała.

Pragnął jej. 

Gdybyśmy tylko widziały, jak niewiele czasem dzieli nas od tego,

czego pragniemy.

Czasem wystarczy zrobić ten pierwszy krok, a cała reszta już jakoś leci.

Zaczyna się układać.

To, co było jeszcze wczoraj niemożliwym, dziś jest na wyciagnięcie ręki.

Słychać wtedy:

To wcale nie było takie trudne. Dzieci często tak mówią. Mówią i próbują.

Próbują do skutku. Aż się uda.

Skąd w dzieciach taka siła charakteru?

Oczywiście zrób to, co możesz, by ratować, to co kochasz.

Miej czyste sumienie.

Zrobiłaś wszystko by być, a nie tylko bywać.

Kochałaś.

Kimkolwiek jesteś Moja Kochana Kobieto, dziś do Ciebie piszę list.

Do Ciebie, co może i zapomniałaś, kim naprawdę jesteś.

Zapomniałaś, bo wmówiono Ci, że jesteś zwykła.

Wmówiono, że słaba jesteś.

Że życie Cię przerośnie.

Że z żebra powstałaś, że Adam i Ewa.

Nigdy na odwrót.

I jeszcze do tego, że grzech pierworodny to Twoja wina.

Wmówiono Ci, a Ty w to uwierzyłaś Kochana Moja.

Proszę.

Nie pozwól, by tak się działo.

Przypomnij sobie, kim jesteś.

Czasem 

Bo czasem to nie czyjaś dłoń wyciera Twoją łzę. 

Czasem to deszcz. 

Dziś Nowy Rok

O czym warto pamiętać, gdy przychodzi?

Twoje myśli z dziś, są Twoim jutrem.

To energia, która je tworzy.

Dlatego myślę sobie,

jak nic można powiedzieć,

że Twoje jutro zależy od Ciebie.

A wiesz?

Anioły mieszkają tuż obok.

Są.

Słuchają,

tego, co mówisz.

Gdy płaczesz, one płaczą z Tobą.

Lubią się śmiać z Tobą się od ucha do ucha.

Pieką z Tobą ciasteczka.

List do Pana Boga

To był dobry rok Panie Boże.

Trudny.

Wymagający.

Pełny zakrętów, ale mimo wszystko dobry.

I choć nie spełniły się wszystkie moje marzenia,

to z czystym sumieniem mówię Ci Boże, dziękuję.

Niedługo Nowy Rok.

Wszyscy robią plany, ale nie ja.

Dlaczego tak?

Ano dlatego, że moje życie jest inne, niż planowałam.

Dostałam to, o co nie prosiłam.

Odeszło to, co chciałam zatrzymać.

Moje plany więc niewiele mają wspólnego z rzeczywistością.

Wszechświat miał swoje.

Dlatego myślę sobie, że szkoda czasu na plany.

Wolę marzyć.

Wiele win na sumieniu miałam, gdy nie kochałam siebie. 

Moją winą było to, że byłam naiwna. Wierzyłam tym, którym wierzyć nie powinnam. 

Moją winą było to, że pozwoliłam się krzywdzić.  

Krzywdzić ot choćby w imię miłości. 

Moją winą było też to, że bardziej słuchałam innych. 

Siebie? 

Siebie nie słuchałam. 

Siebie zgubiłam. 

To nie ja się liczyłam. Liczyli się inni. 

Ja stałam z tyłu i czekałam. 

Na co czekałam? 

By żyć? 

Co mogę powiedzieć? 

No wiem. 

Głupota... 

Widziałeś kiedyś sklep w którym, możesz kupić Kocham Cię? 

To prawdziwe? 

Z serca? 

Nie.

Nie ma takiego sklepu.

Nie ma, bo miłość, ta prawdziwa, nigdy nie jest na sprzedaż.

Warto czasem przystanąć. 

Pomyśleć..

Zebrać myśli..

Siebie do kupy. 

Odnaleźć święty spokój.

Warto czasem przystanąć.. 

Może dziś? 

Wybaczyć?

Wybaczyć to nie znaczy zapomnieć.

To nie oznacza ciągle i ciągle pozwalać, by ktoś nas krzywdził.

To jest głupota.

Z miłością już tak jest, że ona, jeśli raz zagrzeje w naszych ludzkich sercach miejsce, to już tak zostaje.

Nie mija.

Nawet śmierć jej nie pokona.

Ci nieobecni, ci co odeszli są.

Nie dlatego wpuszczasz kogoś do swojego życia, bo jest dobry w łóżku, ma niebieskie oczy,

czy się zakochałaś.

To są pozory.

Takie losu koraliki.

By ludzkie oko przyciągnąć. Wpuszczasz kogoś do swojego życia, bo tak się miało stać. 

Bo tak się umówiliście.

Dawno temu.

Żaden wiatr czy burza nie przeszkodzą temu.

Już za chwilę, będziemy sobie życzyli mnóstwa rzeczy.

Gdzieś w tych życzeniach wielu z nas poprosi zapewne też o miłość.

Pożyczy jej, tym obok.

Pomyśli o tych, co w sercu nadal mieszkają, choć dawno temu odeszli.

Miłość.

Cudna sprawa.

Koloruje na tak wiele barw te nasze ludzkie serca.

Czasem może być tak, że spotykasz człowieka, który mówi do Ciebie:

– Jesteś dobra.

Cudnie.

Od razu lepiej.

Świat wygląda inaczej.

Potem jednak spotykasz tego, który mówi:

Jesteś be.

I dupa.

Wiesz, że jesteś Cudna?

My Kobiety jesteśmy Cudne.

Tak po prostu.

Wystarczy uśmiech i błysk w oku.

I jest.

Bach.

Dzieją się Cuda.

Pewnego dnia idziesz do sklepu i widzisz cudowną parę butów.

Są piękne.

Takie kolorowe, oryginalne.

Inne niż do tej pory.

Prosisz o swój rozmiar, ale okazuje się, że nie ma.

Są o jeden numer mniejsze.

Nie jest to Twój rozmiar, ale tak Ci się podobają, że je zakładasz.

Patrzysz w lustro i … Wow.

W rzeczywistości są to najpiękniejsze buty, jakie kiedykolwiek miałaś, myślisz.

Wyglądasz świetnie.

Po prostu je kochasz.

Można powiedzieć, miłość od pierwszego wejrzenia.

Wszystko jest na tak.

To nic, że trochę są za ciasne.

Dopasujesz się.

Jesteś ok.

Napisałam słowa.

Jakoś ciężko jest uwierzyć w to samej, odpisałaś.

Zrobiło mi się smutno.

Pomyślałam.

Jeśli Ty sama w siebie nie wierzysz, to co z tego wyniknie dla Ciebie dobrego?

Może być trudno.